środa, 5 listopada 2014

Jakub Pawlak w najbliższą sobotę w Lesznie!


 Jakub Pawlak, chyba nie muszę przedstawiać tego Pana?
Młody, zdolny, z głową pełną pomysłów. Zgodnie z obietnicą będziemy powracać do wokalistów z którymi kilka miesięcy temu mieliśmy okazje rozmawiać. Kuba ma już na swoim koncie kilka koncertów m.in. występ na Koncercie Jubileuszowym Joanny Kulmowej w Teatrze Polonia oraz występ na  Studenckim Festiwalu Piosenki w Małopolskim Ogrodzie Sztuki w Krakowie.
Wszystkich, którzy jeszcze nie słyszeli wokalisty na żywo zapraszamy w najbliższą sobotę do Leszna na godzinę 20:30 do restauracji La Calma.




                                                                                                                              Jakub Pawlak

środa, 16 lipca 2014

Summer is here!



Dłuższą chwile nas tutaj nie było. Pewnie spędzacie teraz czas na urlopach, spotkaniach z przyjaciółmi i wszystkim innym co miłe i relaksuje. Dużo by pisać o tym co się działo dlatego lepiej pisać o tym co się wydarzy. Już niedługo na naszym blogu kolejne wywiady. Nie będziemy zdradzać z kim, ale zapewniamy że będzie się działo. Słońce świeci dzisiaj chyba w całym kraju. Mamy nadzieję, że humory Was nie opuszczają. Odzywamy się już za kilka dni, a Wam dużo słońca życzymy! 





poniedziałek, 2 czerwca 2014

Marta Ławska - premiera teledysku "LONELINESS"


  
 Nie było nas tutaj kawałek czasu  ale i tak się w życiu zdarza. Wyjazdy, przyjazdy, spotkania  a czas sobie upływa i ani się człowiek nie zorientuje a tu mija miesiąc i drugi ...
Po dłuższej przerwie wracamy z czymś zupełnie nowym. 
Świeżość, młodość, piękny głos. Czaruje, zabiera nas do swojego świata, inny wymiar, 
po prostu Marta Ławska!  
Możemy się dzisiaj zapoznać z jej pierwszym debiutanckim singlem "Loneliness"
Premiera teledysku to tej właśnie piosenki odbyła się dziś i wszystkich którzy nie widzieli, właśnie teraz zapraszamy do oglądania. Jeszcze ciepły, aż paruje żeby go obejrzeć!
Mieszkańcy Bełchatowa mogą być dumni ze swojej divy.



MARTA ŁAWSKA  "LONELINESS" :

https://www.youtube.com/watch?v=P-SL4CkqNA8



sobota, 19 kwietnia 2014

WESOŁYCH ŚWIĄT !!!





                                                                            Wesołych Świąt życzy VIEW MUSIC BLOG!

niedziela, 23 marca 2014

Mam na imię Aleksander - wywiad z raperem


1. Płyta spotkała się dobrym odbiorem. W internecie można przeczytać kilka pozytywnych opinii na jej temat. Czy to jest to na co czekałeś? Marzenie się spełniło?

MNIA: Moje marzenia sięgają dużo wyżej ponad opinie, których część celuje bardziej obok płyty, w nią bezpośrednio. Bardzo się cieszę, że moja muzyka dotarła w tak wiele miejsc i nie tylko tych umiejscowionych w przestrzeni.

2. Twój album jest dosyć trudny lirycznie. Czy właśnie w swoich tekstach chciałeś ukazać swoje emocje?

MNIA: Swoje, Twoje i jeszcze kilku osób.

3. W jakim kierunku będzie zmierzać twórczość Aleksandra? Czy w planach masz jakieś kolabo z innym raperem?

MNIA: Muzycznie obrałem kurs na elektroniczne/cloudowe brzmienia, ale znajdą się też mocne dubstepowe produkcje. Kollabo? Gdzieś po drodze na pewno, ale priorytetem jest dla mnie płyta.

4. Skąd nazwa płyty "Nie myśl o mnie źle?"

MNIA: Płyta jest bardzo ekshibicjonistyczna, a raczej nie jestem postacią kryształową. Mam w sobie dużo złości i frustracji. Stąd.

5. Jakie projekty,albumy, z polskiego undergroundu Ci się podobają i uważasz, że są na wysokim poziomie? 

MNIA: Nie słucham Polskiego podziemia jakoś szczególnie wnikliwie. Czekam na płytę Hase i Trooma.

6. Utwór z Twojego albumu, który według Ciebie jest najlepszy to?

MNIA: Kaskader / Nie myśl o mnie źle.

7. Lubisz jak porównuje się Ciebie do innych raperów? Czy raczej irytują Cię takie sytuacje?

MNIA: Bez wczuwania się w to. Techniką skojarzeń nasuwa mi się słowo "pobłażliwość".

8. Takie pytanie na pewno już gdzieś padło, ale skąd wziął się Twój pseudonim artystyczny?

MNIA: Nie ma jakiejś głębszej historii. Po prostu tak mam na imię.

9. Zagraniczny idol o którym śmiało możesz powiedzieć, że nauczył Cię słuchać hip hopu?

MNIA: Hip-hop'u nauczył mnie słuchać Peja/Pezet/Sokół. Jestem "ofiarą" boom'u z lat 2001/2003 i muzycznie wychował mnie własny kraj.




10. Jakich amerykańskich albumów z lat '90 słuchasz do dziś?

MNIA: Nie jestem fanem rapu z tego okresu. Szanuję, ale bez głębszej relacji.

11. Co myślisz o powracającej modzie na oldschoolowy rap w Polsce?

MNIA: Nie zaobserwowałem jej. 

12. Co uważasz za najbardziej żenujące w tym momencie na polskiej scenie hip hopowej?

MNIA: Rosnący lawinowo hejting wśród słuchaczy polskiego rapu. Kiedyś bywał błyskotliwy, zabawny i chyba nie był taki... na śmierć i życie. Teraz nie ma z niego żadnego pożytku. Szkoda.

13. Wymarzony duet to nagranie z ..... ?

MNIA: Eminem. Najlepszy raper EVER. Ale również Erykah Badu, Bruno Mars, a bardziej przyziemnie to Monika Brodka.

14. Planujesz wydanie kolejnej płyty w 2014 roku? Album będzie tak emocjonalny jak debiutancki?

MNIA: Chciałbym, ale możliwe że przesunie się na początek 2015 roku. Będzie trochę inaczej emocjonalny niż poprzednia płyta.

15. Gdybyś miał dokonać muzycznego podsumowania 2013 roku, to jaką polską płytę byś wyróżnił?To samo pytanie dotyczy zagranicznych artystów.

MNIA: Z Polski Jamal. Do dzisiaj słucham i uwielbiam. Ze świata... Kanye West i jego Yeezus. To odważne płyty. Bezkompromisowe. Szczególnie druga.

16. Ósmy młody wilk Popkillera - coś więcej na ten temat?

MNIA: Nagrane, poznane, idziemy dalej.

17. Jest coś co chciałbyś powiedzieć czytelnikom tego wywiadu?

MNIA: Kończę singiel. Stay tunned .


Z Aleksandrem rozmawiała Sylwia Gała.

sobota, 22 marca 2014

MAM NA IMIĘ ALEKSANDER - wywiad specjalnie dla ViewMusicBlog już jutro!



  
   Jutro na naszym blogu będziecie mogli przeczytać wywiad z raperem Aleksandrem. 
Zapraszamy do czytania wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej o tym młodym człowieku i tych, którzy jeszcze nie wiedzą kim jest ten artysta.

                                               


                                                                           MAM NA IMIĘ ALEKSANDER

piątek, 21 marca 2014

Karolina Skrzyńska "W oddali"


"Gdzieś po muzycznej mapie Polski rozsiane są perełki, zespoły i artyści, o których słyszeli tylko nieliczni szczęśliwcy lubujący się dźwiękami spoza fonograficznego mainstreamu.
Czasami ktoś  jednak owe perły wyławia i ma ochotę zaprezentować je światu - jedną z nich jest Karolina Skrzyńska."

Jurek Gibadło
Audio Magazyn

Powyższe słowa najlepiej opisują artystkę jaką bez wątpienia jest Karolina Skrzyńska.
Zapraszamy do przeczytania recenzji jej debiutanckiej płyty "W oddali", a jeżeli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej o Karolinie to wywiad już wkrótce.




Gdy jesienią 1996 r. kupiłem pierwszy numer Mystic Art (polski magazyn muzyczny wydawany przez Mystic Production) - wtedy jeszcze w całości poświęcony szeroko pojętej muzyce metalowej - ­to ani ja, ani nikt inny na tamtą chwile nie ośmieliłby się nawet pomyśleć, że wytwórnia ta - tak mocno zaangażowana w promocje muzyki mrocznej, ciężkiej, ekstremalnej - w przyszłości będzie wydawać swój priorytetowy gatunek jako jeden pośród wielu innych.
Nie wiem czy ów zabieg wyszedł na zdrowie redaktorowi naczelnemu i spółce, nie mnie to osądzać, w każdym razie ja podpisuje się pod tą metamorfozą. Przemiany jakie zaszły na przestrzeni lat, współpraca pomiędzy wykonawcami reprezentującymi różne style muzyczne oraz odmieniony wizerunek tej firmy - który nie jest już tak hermetyczny jak na samym początku swojej działalności - zaowocowały takimi perełkami jak debiutancki album Karoliny Skrzyńskiej "W oddali".
Piosenkarkę, skrzypaczkę, autorkę tekstów i muzyki, charakteryzuje ciepły,  głęboki głos, którym posługuje się niezwykle umiejętnie. To połączenie słowiańskiej wrażliwości, etnicznych inspiracji oraz fascynacji wschodnim folklorem powoduje, że muzyka jaką tworzy wymyka się poza ramy i nie daje się jednoznacznie zaszufladkować. Na płycie możemy usłyszeć instrumenty z różnych stron świata w połączeniu z unikalnym głosem Karoliny, w ten sposób kształtuje się pewnego rodzaju obszar na którym spotykają się natura wraz z różnorodnymi emocjami.
Artystka w pierwszych sekundach swojej jakże zacnej opowieści wprowadza słuchacza w pewnego rodzaju stan wyciszenia, refleksji. Tam wszystkie nutki trafiają do swojego miejsca przeznaczenia na mapie ciała. Słuchając tych kompozycji, odnoszę wrażenie jakby autorka za każdym razem zapraszała mnie na wspólny spacer po zaczarowanym lesie, prowadząc jednocześnie do najbardziej odległych obszarów i skrywanych tajemnic. W miejscu które namalowała dźwiękiem czuję się dobrze, bezpiecznie, odpoczywam, a w końcu odpływam całkowicie. Wiosna, lato, jesień, zima - każda pora roku i chwila spędzona w towarzystwie tak pięknych, subtelnych utworów - a przede wszystkim nie wyprodukowanych "w fabryce hitów" - jest w dzisiejszych czasach dosłownie na wagę złota. 
Są tacy, którzy uważają że jedyną drogą, która prowadzi do wszelkiego rodzaju przygód jest droga intryg i prowokacji. Mam dla takich osób wiadomość - okazuje się, że wcale tak nie musi być. Doskonałym przykładem jest Karolina, która dzięki swojej pasji i konsekwencji w działaniu maszeruje sobie własną artystyczną drogą od wielu lat. Wyreżyserowaną, wymyśloną tylko i wyłącznie przez nią samą, bez potrzeby bycia lubianą na siłę, bez potrzeby bycia fajną, wtedy kiedy nie ma na to najmniejszej ochoty, po prostu bez potrzeby bycia wszędzie tam, gdzie sugeruje obłąkany świat. Z drugiej strony nie chciałbym z uporem maniaka utwierdzać siebie i Was w przekonaniu, że Skrzyńska to osoba doskonała, bez skazy, chodzący ideał - artystka absolutna. Wtedy prawdopodobnie byłby to koniec moich poszukiwań, mojej tułaczki muzycznej, czego sobie i Wam póki co nie życzę. 
Cywilizacja, dekadencja, rynsztok - to dzisiejsza rzeczywistość w której przyszło nam żyć. Beztalencia promują beztalencia, w mass mediach coraz więcej osób które są znane z tego, że są znane. Na całe szczęście są jeszcze na świecie takie czarodziejki jak Karolina, która pięknym głosem i muzyką - bez dwóch zdań osobliwą - rozwiewa skutecznie "Moje smutki, moje żale". Dlatego też bardzo gorąco polecam płytę Karoliny Skrzyńskiej "W oddali" wszystkim tym, którzy dawno, a może i nawet bardzo dawno, nie mieli okazji posłuchać czegoś co przemawia do duszy, trafia do serca, odkurza wyobraźnię, a jak będzie taka potrzeba to i wyprostuje skrzywiony kręgosłup muzyczny - żeby nie powiedzieć „krzyż” - amen.

 

Piotr "Przevo" Wójcik








wtorek, 18 marca 2014

Krzysztof Zalewski "Zelig"


                                                        




Tego artysty nie trzeba przedstawiać. Dzisiaj na naszej tapecie Krzysztof Zalewski.
Młody muzyk, autor tekstów. Laureat drugiej edycji programu Idol. W 2004 roku zaraz po wygranej w programie wydał debiutancki album "Pistolet" jako Zalef.
2007 rok przyniósł artyście współprace z takim artystami jak: Piotr Cugowski, Artur Gadowski czy Robert Gawliński. Artysta występował w takich zespołach jak : Japoto, Muchy, grał również z Katarzyną Nosowską i Moniką Brodką.
Po 10 latach przerwy od debiutanckiego albumu doczekaliśmy się nowej płyty.
Tym razem krążek nosi tytuł "Zelig" i nawiązuje do tytułowej postaci z filmu Woody'ego Allena.
Płyta została wydana przez Kayax. Premiera miała miejsce 12 listopada 2013 roku.
Otrzymała nominacje w kategorii "Polska płyta roku" na Brand New Athem.
Album bardzo zróżnicowany jeżeli chodzi o warstwę tekstową jak i muzyczną.
Strach, miłość, zima... o tym opowiada nam Krzysztof Zalewski.




"Jaśniej"
Musimy się stać
Musimy nadejść
Zostawić po sobie poświat poświatę
Musimy błyszczeć, rozpalić masę
Dla po nas pokoleń zrobimy jaśniej

Ciągle mam za duże buty i ubranie
Węszę po domu jak złodziej
Morduje się, morduje kiedy słucham o głodzie
Jaka to moda gdy grudzień
O mame o tate
Źli ludzie tropią nas
Śni się pukanie do okien
A ciotulę, a ciotulę, urządzili nożem
Jaskrawy miał ciotula przyodziew

Musimy to przejść, musimy nadejść
Zostawić po sobie poświat poświatę
Musimy błyszczeć, rozpalić masę
Dla po nas pokoleń robimy jaśniej

Czego najbardziej się boisz?
Przeciętności lękam się w chuj
Nie umiem się nawet nastroić
Może przymierze mundur

Musimy nadejść 
Musimy nadejść
Pozostawić po sobie poświat poświatę
Musimy błyszczeć, rozpalić masę.








poniedziałek, 17 marca 2014

FOOD


 Już 21.04.2014.r odbędzie się premiera nowego albumu Kelis.
Będzie to szósty krążek w artystycznym dorobku wokalistki. W ramach przypomnienia podajemy listę poprzednich albumów artystki: 

Kaleidoscope 1999
Wanderland 2001
Tasty 2003
Kelis Was Here 2006
Flesh Tone 2010
FOOD 2014




KELIS "FOOD" 21.04.2014

środa, 12 marca 2014

Sezon "Pawlaka"


Młody, ekspresyjny autor i wykonawca piosenki. W swojej twórczości łączy takie gatunki muzyczne jak: folk, ska, rock, pop i inne. Laureat kilkudziesięciu prestiżowych konkursów i festiwali piosenki w całej Polsce, a od niedawna również w Niemczech. 
4 listopada 2013 roku zadebiutował swoją debiutancką płytą pt: "Sezon" wydaną przez wytwórnie MTJ z Warszawy. Na płycie znalazło się 10 utworów z muzyką Jakuba i tekstami polskich poetów.
Obiecaliśmy wiele tygodni temu wywiad z tym właśnie artystą i wreszcie możemy zaprosić to czytania!
Z Kubą Pawlakiem rozmawiała Sylwia Gała.





1.Czy Twoje życie zmieniło się od dnia premiery płyty?

J.P Nieznacznie, jeśli chodzi o codzienność, ale pojawiło się sporo zmian jeśli chodzi o moje życie artystyczne. Przed płytą na ogół byłem uczestnikiem konkursów i przeglądów, a teraz zwyczajnie nie wypada brać udziału, skoro na swoim koncie mam już własny krążek.

2.Nadal mieszkasz z rodzicami?

J.P Mieszkam z mamą i siostrą (tata zginął 11 lat temu) w Niesułkowie, który jest moją oazą spokoju. 

3.Na pewno masz swoje fanki nie boisz się pokus w trasie?

J.P Pokusy i fanki? Hahaha... Jestem zajęty, bardzo dobrze zajęty! 

4.Myślisz ze programy talent show pomagają dzisiaj młodym artystom?

J.P Z pewnością takie programy pozwalają w jakiś sposób pokazać się szerszej publiczności (jeśli przejdzie się przez selekcje prekastingów), zobaczyć całą te machinę showbieznesu od środka, poznać nowych ludzi, zdobyć nowe kontakty itp. Jednakże bez samozaparcia i ciężkiej pracy nic nie jest w stanie zagwarantować sukcesu. Jeśli ktoś chce osiągnąć sukces w branży muzycznej i mocno w to wierzy to z pewnością prędzej czy później się uda. Niestety wejść na rynek muzyczny jest bardzo ciężko i trzeba w jakiś sposób sobie pomóc. Takie programy mogą okazać się rozwiązaniem, jednakże jak wszędzie trzeba uważać i nie dać się zwieźć na manowce.

5.Podoba Ci się w naszym show biznesie?

J.P Oj bardzo! Uwielbiam "ten" biznes, choć bywa kapryśny i często nieobliczalny. Najlepsze w nim jest to, że poznajesz ciągle nowych ludzi, spotykasz się z nimi i możesz bez obaw dyskutować ze wszystkimi na tematy wam bliskie i takie, które nikogo tutaj nie zdziwią i od każdego usłyszysz coś innego i oryginalnego.

6.Studiujesz jeszcze, udaje Ci się to pogodzić z muzyką?

J.P Studiuję i mam nadzieję, że dalej będę studiował informatykę. W najbliższym czasie czeka mnie napisanie, a potem obrona licencjatu. Oby się udało! Jednakże bywają momenty, w których ciężko jest pogodzić muzykę z nauką na uniwersytecie. Czasem trzeba wybrać jedno kosztem drugiego, ale na szczęście moi wykładowcy są naprawdę bardzo wyrozumiali i potrafią co jakiś czas przymknąć oko na pewne sprawy. 




7.Stresują cie występy na żywo i wywiady?

J.P Kiedyś bardzo stresowały, z czasem nauczyłem się panować nad stresem i tremą, lecz w momencie jej całkowitego braku jest naprawdę źle! Minimalna dawka zdenerwowania jest niezbędna przed występem, gdyż mobilizuje mnie i wkręca na wyższe obroty i pozwala skupić się na "tu i teraz". 

8.Kiedy byłeś jeszcze młodszy, śpiewałeś na szkolnych apelach?

J.P Oj tak! W podstawówce i liceum często brałem udział w akademiach, przedstawieniach i apelach. Trochę mi tego teraz brakuje. Fajnie było usłyszeć od nauczyciela, że idziemy w trakcie lekcji na apel i mijała nam część zajęć. 

9.Myślisz o przeprowadzce do Warszawy?

J.P Naprawdę nie chcę o tym myśleć i mam nadzieję, że nie będę musiał w przyszłości przeprowadzać się do większego miasta na stałe. Mógłbym pomieszkać maksymalnie kilka lat w większym mieście, ale marzy mi się codzienność pozbawiona miejskiego zgiełku i hałasu. Nie przepadam za tłumem i ściskiem no chyba, że taki miałby miejsce na moich koncertach. Wychowałem się na wsi i ten krajobraz jest najbliższy memu sercu. 

10.Nie boisz się nacisku , na to, żebyś grał na różnych  imprezach? Jesteś skłonny do kompromisu, czy jednak masz w sobie niezależność, z której nie chciałbyś rezygnować?

J.P Młody wykonawca, który chce osiągnąć jakiś sukces musi próbować według mnie wszystkiego i nie zamykać się na żadnego rodzaju oferty. Wszystko, co przynosi nam los jest doświadczeniem, z którego potem możemy nieskończenie korzystać. Wiadomo, że w momencie wyrobienia sobie jakiejś pozycji można jedne oferty stawiać wyżej, ale teraz nie można być wybrednym i brać wszystko, co dają. Moją niezależnością jest moja muzyka, jeśli ktoś chce jej posłuchać w barze czy w restauracji to czemu nie. Jedynym warunkiem jest wzajemny szacunek publiczności i artysty. 

11.Skąd w Tobie pasja do takiego właśnie gatunku muzycznego? Skąd wziął się pomysł na Kube Pawlaka?

J.P Bo jest nieograniczony dosłownie niczym! Nie muszę się martwić i zastanawiać nad tym czy w mojej muzyce słychać rocka, pop czy jazz, bo w poezji śpiewanej wszystkie chwyty dozwolone! I to jest naprawdę  cudowne, ten gatunek daje muzyczną wolność! Trudno powiedzieć, czy pomysł skądś się wziął. Składa się na to wiele wydarzeń, decyzji, rozmów i ludzi, którzy wspierali mnie i pomagali w dojściu do tego, co dziś jest czymś oczywistym, a kiedyś było marzeniem.

12.Czy pisanie muzyki sprawiło Ci jakiś kłopot czy raczej dla Ciebie to nie problem? Siadasz i piszesz bez dluższego zastanowienia?

J.P Kłopoty pojawiają się wtedy kiedy chcesz coś napisać, a nie masz natchnienia, weny, pomysłu ogólnie rzecz ujmując. Wtedy jest ciężko napisać "cokolwiek", co by mi się podobało. Problemem okazują się też możliwości wykonawcze, które zawsze chciałoby się mieć lepsze, ale to pikuś w porównaniu z wcześniej wspomnianą posuchą weny, hahaha... ! 





13.Płyta nosi tytuł "Sezon" czy to taki sezon na Ciebie czy nie ma to żadnego głębszego znaczenia?

J.P Mój sezon składa się tak naprawdę z dwóch etapów. Jeden niedawno się skończył, a drugi dopiero powoli się zaczyna. Sezon "Pawlaka", który jeździł po całej Polsce i brał udział w konkursach zakończył się i już nigdy w taki sam sposób nie zaistnieje, natomiast sezon "Pawlaka" z płytą ledwie się narodził. 

14.Jakie plany na przyszłość? 

Mogę w punktach? Hahaha...
J.P Muszę znaleźć menadżera, który dalej się mną zajmie, bo samemu jest bardzo ciężko, cokolwiek zrobić. Trzeba również napisać i obronić licencjat. I chyba najważniejsze zagrać możliwie jak najwięcej koncertów, aby słuch o mnie nie zaginął przedwcześnie, choć ciężko jest z tymi koncertami. Miejmy nadzieję, że niebawem się to zmieni na lepsze. :) 

15.Który artysta/artystka jest najbliższy sercu Jakuba Pawlaka?

J.P Nigdy takiego nie było i pewnie długo nie będzie. Zawsze miałem problem z podaniem mojego ulubionego artysty, ale to wynika z tego, że słucham bardzo różnego rodzaju muzyki i staram się nie zamykać na żaden z gatunków. 

16.Gatunek muzyczny w którym siebie totalnie nie widzisz?

J.P Najczarniejszy, najcięższy i najmroczniejszy z metalowych. 

17.Co chciałbyś powiedzieć osobom które teraz czytają ten wywiad?

J.P Jeśli znacie jakiegoś menadżera to koniecznie dajcie znać!!!
Przygotujcie się na zmasowany atak owadów tego lata! :D 

18.Planujesz trasę koncertowa na ten rok?

J.P Będę grał tam, gdzie tylko mnie będą chcieli! Aktualności dotyczące moich wojaży zawsze można znaleźć na moim fanpage'u na facebook'u.







foto: Łukasz Bartyzel
produkcja: Sylwia Gała, Milena Żerek
kreacja: Olga Czyżykiewicz



poniedziałek, 10 marca 2014

Mam na imię Aleksander



"Nawet jeśli mówią mi zwolnij (prędkość) musi być przy mnie
pęd powietrza musi być głośny (głośny) by podkreślić stan ulotny (jeśli)
jeśli głosy mówią mi zwolnij (nie) muszę czuć każdy dzień
za późno już kupiłem ten bilet zanim złamię kark muszę poczuć, 
że żyję"
.


Aleksander Uchto ur. 4 maja 1991 r w Kielcach. Raper zadebiutował w 2012 roku mini albumem "Odczucia". W kwietniu 2013 roku artysta podpisał kontrakt z wytwórnią Fandango Records.
27 września tego samego roku na sklepowe półki trafił jego debiutancki album "Nie myśl o mnie źle".
Przy produkcji albumu m.in wzięli udział: Szatt, Voskovy, Eigus.
Single do których możemy zobaczyć video to : "Tlen", "Dom", "Kaskader".
Dlaczego piszemy po dłuższej przerwie o tym właśnie młodym człowieku?
Tego dowiecie się już wkrótce!








poniedziałek, 27 stycznia 2014

Włodek Pawlik z nagrodą Grammy



To pierwsza w historii nagroda Grammy dla jazzmana z Polski.
Włodzimierz Pawlik otrzymał tą właśnie nagrodę za płytę "Night in Calisia", którą jego zespół nagrał wspólnie z amerykańskim trębaczem Randym Breckerem i Orkiestrą Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka.
Nam nie pozostaje nic innego jak pogratulować Panu Włodkowi i życzyć kolejnych tak prestiżowych nagród jak Grammy.



wtorek, 14 stycznia 2014

Aurelia Luśnia

Zgodnie z obietnicą, że będziemy dodawać więcej wywiadów z artystami już dzisiaj jeden z nich.
Na pierwszy ogień leci młoda, zdolna i bardzo utalentowana wokalistka Aurelia Luśnia.
Absolwentka wydziału wokalno-aktorskiego Akademii Muzycznej w Gdańsku. 
W 2009r wydała swoją debiutancką płytę: "Wracam do domu". W grudniu 2013 ukazał się jej drugi album: "Pozytywka". Z Aurelią Luśnia rozmawiała  Sylwia Gała.

1.  Kiedy zaczęła się Twoja przygoda ze śpiewaniem?

Moja muzyczna przygoda rozpoczęła się bardzo wcześnie, ponieważ już jako czteroletnia dziewczynka wzięłam udział w konkursie wokalnym śpiewając przy akompaniamencie mamy 'Prząśniczki' Moniuszki. Zdobyłam 2gą nagrodę. Jednak podobno pierwszy publiczny występ odbył się na środku sklepu gdzie śpiewałam sto lat...mając 3latka. A tak na poważnie to od dziecka wiedziałam, że chcę śpiewać, ale nie jest to jak wiemy oryginalne marzenie :)


2.Grasz na jakimś instrumencie?

Gram na pianinie, nie tak dobrze jak bym chciała, ale w stopniu takim, który pozwala mi komponować, przez co jestem mniej zależna od innych.


3.Skąd tytuł płyty "Wracam do domu"?

'Wracam do domu' to moja debiutancka, bardzo wyczekana płyta. Tytuł albumu pochodzi od piosenki, która znalazła się na płycie i podobała się publiczności najbardziej.

4.Sama napisałaś teksty i skomponowałaś muzykę na swoją debiutancką
płyte?

Nie i w związku z tym czuję, że prawdziwy debiut wciąż jest jeszcze przede mną.
Mój mąż Paweł Stankiewicz- gitarzysta jest autorem zarówno tekstów jak i muzyki. Ja napisałam tylko jedną piosenkę, która jest w zasadzie wokalizą. O tę płytę bardzo długo musiałam walczyć i bardzo się cieszę że się ukazała, ponieważ jest zapisem tego co robiliśmy z Pawłem przez naprawdę spory kawałek czasu. Jeden z utworów, który znalazł się na płycie powstał już w 1999 roku, kiedy byliśmy z Pawłem w klasie maturalnej. Potem Paweł tworzył nowe utwory i tak do roku 2005 powstał cały materiał. 10 lat temu poznaliśmy realizatora dźwięku Ryszarda Szmita, który pracuje w Pro Studio Radia Olsztyn i który współpracuje z największymi nazwiskami polskiego show businnessu. Rysiu uwierzył w to co robimy i pomógł nam przy nagraniach kilku piosenek demo. Po tym jak dostaliśmy wsparcie finansowe z Urzędu Miasta Olsztyn naturalne było, że nagrywamy z Rysiem w Olsztynie. Druga płyta, która się właśnie ukazała również była nagrywana w Olsztynie :)

5.Piosenka która jest Ci najbliższa?

Za dużo takich piosenek...Z piosenek Pawła – Wracam do domu, ponieważ jest niezwykle ciepłym utworem, takim kojącym. Z piosenek Disneya, które uwielbiam chyba 'Once upon a december', z musicalowych 'In his eyes', ponieważ z tą piosenką wiąże się wiele pozytywnych wspomnień, 'La alegria' z repertuaru Yasmin Levy, ponieważ jest niezwykle emocjonalna – i muzycznie, i tekstowo takie piosenki sprawiają, że coś w człowieku pęka...i mogłabym jeszcze wiele wymieniać.




6.W jakim klimacie utrzymany jest album?

Nigdy nie potrafiłam odpowiedzieć na to pytanie. Wiem, że nie jest utrzymana w klimacie albumów popowych, ale nie jest to również poezja śpiewana ani piosenka aktorska.


7.Oprócz śpiewania realizujesz jeszcze jakieś swoje pasje?

Zawsze zazdrościłam, a właściwie podziwiałam ludzi wszechstronnych, bo wydawało mi się że tak bardzo skupiłam się na śpiewaniu, że już nie było siły i ochoty na coś więcej...a i tak to śpiewanie jeszcze bardziej chciałoby się pogłębiać...ale to przecież naturalne, że nie zadawalamy się tym co jest. Jednak jakiś czas temu zaczęłam odważniej komponować i myśleć, że może warto stworzyć cały autorski program i nagle się okazało, że utworów mam czterdzieści a miejsca na płycie na 12 piosenek. Uwielbiam pisać i marzę o tym, żeby napisać książkę, choćby dla siebie. Mam już nawet pomysł:) Lubię gotować, aczkolwiek robię to rzadko, chciałabym nauczyć się przygotowywać trudniejsze potrawy. Marzę, żeby mieć dużą kuchnię i regularnie spotykać się ze znajomymi i dla nich gotować. 


8.Planujesz nagranie kolejnej płyty?

Jak wspomniałam wcześniej nagrałam już 2gą płytę, jest to płyta zarówno dla dzieci jak i dorosłych, ponieważ wycisza...a w tym zwariowanym pędzącym życiu wyciszenie jest nam potrzebne. Pozytywka-  kołysanki świata- taki tytuł nosi płyta i znalazły się na niej piosenki z repertuaru Disneya, autorskie oraz kilka polskich standardów kołysankowych. Płytę już mam, jednak w sklepach będzie dostępna od lutego. Koleżanki, które mają dzieci mówią, że dzieci jej chętnie słuchają, niektóre rzeczywiście zasypiają, inne tańczą...rodzina słucha jej teraz na co dzień, więc cieszę się, że naprawdę każdy coś dla siebie w niej znajduje. Piosenki Disneya są tak piękne, melodyjne...staraliśmy się je ładnie 'oprawić'. Paweł Stankiewicz, Piotr Banaszek i Bartosz Smorągiewicz ją aranżowali i dzięki temu płyta jest różnorodna. Są brzmienia zarówno gitarowe jak i fortepianowe z pięknym dodatkiem skrzypiec (Patryk Nakielski) i wiolonczeli (Izabela Buchowska). Naprawdę dobrze się słucha, więc serdecznie ją polecam. Dużo energii kosztowało mnie doprowadzenie do finalnego efektu i  chciałabym żeby jak najwięcej osób o niej usłyszało. Część materiału będzie dostępna na youtube i mojej stronie aurelialusnia.pl. Dodam tylko, że planuję również wydanie trzeciej płyty, która będzie całkowicie autorska tzn. muzycznie, ponieważ tekstów niestety nie piszę. Mam nadzieję, że uda się stworzyć akustyczny klimat który będzie wypadkową tego co robi Florence and the machine i Markéta Irglová, Glen Hansard w filmie Once. Materiał na koncertach będzie można usłyszeć w nadchodzącym roku.




9.Pochodzisz z Olsztyna a na co dzień mieszkasz w Warszawie ­ które
miasto jest Ci bliższe?

Lubię Warszawę, szybko się tu odnalazłam, ale Olsztyn na zawsze będzie moim ukochanym miastem. W Olsztynie jest mnóstwo jezior, są wspaniali ludzie, przynajmniej takich poznałam 
w liceum i szkole muzycznej. Najchętniej mieszkałabym w obu miastach. Może to kiedyś będzie możliwe :)

10.Piosenka którą zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?

Autumn Leaves w wykonaniu Evy Cassidy, Falling slowly z filmu Once i jakąś piosenkę z albumu 'River' Grażyny Auguścik. Mam nadzieję, że nie będę musiała nigdy wybierać pomiędzy tymi piosenkami...jeszcze bardzo lubię Reginy Spector All the rowboats...

11.Złota rada dla osób które marzą o śpiewaniu?

Traktować śpiewanie jak pasję, przez co nigdy nie będzie rodziło frustracji...Jeśli bardzo chcemy a nie wychodzi, ponieważ jest cała masa zdolnych ludzi to rodzi frustrację i zniechęca, więc tworzy się błędne koło...oczywiście nie jest to łatwe jeśli jest się profesjonalnym muzykiem, ale można próbować...a może właśnie starać się żyć wieloma rzeczami, rozwijać się na wielu polach i pamiętać, że naprawdę większość osób nie ma nic za darmo, każdy musi się napracować. Próbować komponować, ponieważ śpiewanie coverów na dłuższą metę nie ma większego sensu, na początek oczywiście jest to dobry pomysł, ponieważ rozwijamy się wokalnie i szukamy siebie, swojej drogi, ale potem próbować pisać, znaleźć kogoś kto nam pomoże w wyrażeniu siebie, nie zniechęcać się. Jak już zrobi się program czy złożony z coverów czy autorski-spróbować załatwić sobie jakieś koncerty choćby w małych klubach, żeby konfrontować swoją twórczość z publicznością, od czegoś trzeba zacząć. I naprawdę pamiętać, ze nawet największe gwiazdy borykają się z odmową wydawcy, ponieważ repertuar który stworzyły jest np. za mało komercyjny...wtedy same płacą za swoje płyty albo szukają sponsorów. Tak to niestety działa.

12.Twoja dusza jest bardziej pop czy bardziej rock?

Lubię Reginę Spector, Grażynę Auguścik, Yasmin Levy, Tori Amos, Florence, Stinga i wielu wielu innych, więc na dobrą sprawę ani taka ani taka...


13.Co możesz powiedzieć o obecnej sytuacji na naszym rynku
muzycznym?

Trochę nieprzyjemne pytanie na koniec...Myślę, że jest nieciekawa. Jest mi bardzo trudno zrozumieć, że nie promuje się zdolnych ludzi, których jest cała masa, nawet Ci którzy wygrywają programy muzyczne gdzieś przepadają. Na pewno jest tak, że część osób nie ma pomysłu na siebie, ale jest wiele osób które mają taki pomysł, a nie są w stanie się przebić. Polacy nie ufają czemuś czego nie znają, nam trzeba powiedzieć, że coś jest dobre, wtedy może uwierzymy...nie mówiąc o tym co się dzieje na festiwalach muzycznych. Jak można jubileuszowy festiwal otworzyć piosenką wykonywaną przez osobę, która nie potrafi śpiewać...czy promować disco polo...Jeszcze 2 czy 3 lata temu festiwal piosenki rosyjskiej był wypełniony ładnymi piosenkami naprawdę dobrze wykonanymi, a w tym roku była to feta piosenki dyskotekowej. Czułam jak bym się przeniosła
 w czasie-cofnęła o 20 lat. Teraz się to zmieniło, ale był taki moment, że nawet na ogólnopolskich festiwalach uczestnicy konkursów czy gwiazdy śpiewały z pełnym playbackiem. Dlaczego 
w Wielkiej Brytanii są tak rewelacyjni wykonawcy, śpiewający świetną muzykę, a u nas jedynie Mela Koteluk to jakiś jasny punkt na muzycznej mapie...Dzięki temu, że jest Mela myślę, że jest jakaś szansa dla młodych ludzi...Dawid Podsiadło nagrał bardzo ładną płytę, więc może w sumie jakaś nadzieja jest...
Dobrze by było gdyby ludzie zaczęli chodzić na koncerty i nie tylko na gwiazdy, albo imprezy bezpłatne,żeby po prostu byli otwarci na nowe..Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie.





foto : Łukasz Bartyzel
kreacja: Olga Czyżykiwicz TADAM
produkcja: Sylwia Gała
stylizacja, make up: Karolina Trębacz 
fryzura: Bartek Janusz


niedziela, 5 stycznia 2014

Dirty Diana

Rok 2014 jest już z nami od kilku dni. Zmieniło się coś? Pewnie u każdego z osobna coś innego.
My w tym roku przedstawimy Wam artystów znanych i tych mniej znanych. Będziemy zamieszczać tutaj więcej wywiadów, zdjęć, dobrych kawałków. Zapraszamy Was w podróż do serca muzyki! 
Zapnijcie pasy i jedziemy! Na dzisiaj mamy dla Was piosenkę Michaela Jacksona.
 
Miłego dnia dla wszystkich!