wtorek, 19 listopada 2013

"POSKŁADAĆ MULTIPOSTACIOWĄ RZECZYWISTOŚĆ" wywiad dla VIEW MUSIC BLOG z OLGĄ CZYŻYKIEWICZ

Sama o sobie mówi, że przeszła przez melanż muzyczny w swoim życiu. Debiutowała na auli Politechniki Warszawskiej  w 2009 roku.  Po ponad dwuletniej przerwie od tego wydarzenia, wróciła do muzyki. Obecnie pracuje nad autorskim materiałem,  do którego sama skomponowała muzykę i napisała słowa. Między innymi: "Intro", "Anxietatem". Nagrała piosenkę w duecie z Mirosławem Czyżykiewiczem "A tak". Obecnie pracuje nad własnym video klipem do kolejnego singla. Była uczestniczką programu The Voice of Poland. Założycielka Grupy Kreatywnej "Tadam" zajmującej się produkcją filmową a także PR kreatywnym. Kompozytorka, reżyserka , scenarzystka, autorka tekstów, założycielka bloga Storyteller Olga Czy Blog - Olga Czyżykiewicz. Zapraszam do przeczytania wywiadu jaki miałam przyjemność z Nią przeprowadzić. Z Olgą Czyżykiewicz rozmawiała Sylwia Gała






 Sylwia Gała: Która pasja jest dla Ciebie tą najważniejszą, której oddajesz się w 100% ?
Olga Czyżykiewicz: Pasja jest jedna, chęć wyrażenia siebie , opowiedzenia jakiegoś fragmentu własnego świata, przeżyć, a narzędzia różne - muzyka, film, taniec.... 
S.G :Mówiłaś w jednym z wywiadów, że interesujesz się muzyką filmową w takim razie jaki gatunek filmu jest Ci najbliższy?
O.CZ: Jako dla widza nie ma dla mnie znaczenia gatunek, tylko rodzaj przeżyć jaki wynoszę z danego filmu, jako dla osoby która, powiedzmy działa gdzieś na pograniczu filmu , interesuje mnie krótka forma, video art, video clip ....
S.G :Reżyseria. Skąd takie zainteresowanie?
O.CZ :Chyba nie postrzegam siebie w klasycznych kategoriach reżysera, to duże słowo, nie mniej w reżyserowaniu odnajduję ogromny potencjał kreowania rzeczywistości. Reżyser to ktoś kto manipuluje zastanym światem tak aby opowiedzieć siebie i stworzyć swój subiektywny komunikat......a ja muszę opowiadać siebie cały czas
 .Dodatkowo reżyser , może jednoczyć i łączyć ze sobą wszystkie sztuki i formy wyrazu , to pomaga poskładać mi moją "multipostaciową" rzeczywistość
S.G :Planujesz nagrać kiedyś film pełnometrażowy?
O.CZ :Nie mam tego w planach, to też nie są moje zawodowe ambicje, prawdopodobnie gdybym zabrała się za fabułę wyszedłby po prostu pełnometrażowy video art :))) 
S.G :Czy jest ktoś, z kim chciałbyś zagrać lub zrealizować jakiś muzyczny projekt?
O.CZ :Chwilowo jestem na etapie spełniania marzeń z dzieciństwa, całą młodość miałam bujny  romans z rapem i hip hopem. Na obecną chwilę marzy mi się duet z Biszem - wychodzi poza kategorie rapu , jest dla mnie poetą.
S.G :Rock & Roll jest dla Ciebie ... ?
O.CZ :Przeszłam przez melanż muzyczny w swoim życiu. Okres Rock & Roll to w moim przypadku kolor niebieski, podarte swetry , Dżem, Aerosmith a potem Nirvana, The Offspring, Rage Against The Machine,  Sepultura a nawet zespół Kat - ale te zespoły chyba już wychodzą poza gatunek rock and roll.
S.G :Gdzie chciałabyś porwać dusze swoich słuchaczy w przyszłości?
O:CZ :Do nich samych, do ich wnętrza...

 
 S.G :.Jaka jest Twoja wymarzona podróż?
O.CZ :Kocham podróżować, całym ciałem chłonę inne miasta, miejsca , ludzi, energię miejsca.Moje marzenie to Bali Bali, kolebka szamanizmu oraz Japonia ..... 
S.G :Masz w swoim pokoju ramkę ze zdjęciem kogoś znanego? Jeżeli tak to kto to jest?
O.CZ :W ramkach mam zdjęcia najbliższych: rodziców, dziadków, mam zdjęcie bohatera mojego filmu dokumentalnego i parę własnych rysunków, w tym portret Rilkego ...

 S.G :Gdybym teraz postawiła przed Tobą lustro to patrząc w nie co mogłabyś powiedzieć o sobie w 5 słowach ?
O.CZ :Przeżywa, opowiada, przeżywa , opowiada , przeżywa.....
S.G :Czy masz w sobie jakieś męskie cechy charakteru?
O.CZ :Nie bardzo umiem wyodrębnić czym są męskie cechy. Dziś kobiety  potrzebują stać się silne, mężczyźni na chwilę odpuścić i pójść w bezbronność.  I jednego i drugiego doświadczam ...
S.G :Podziwiam...
O.CZ :Nieustannie świat
S.G :Naśladuję ... 
O.CZ :Często starą siebie a wolała bym pewnych nawyków nie powtarzać...
S.G  :Alkohole. Wódka czy wino?
O.CZ :Wino



S.G :Relaks dla Ciebie to dobry film czy spacer nocą w towarzystwie bliskiej osoby?
 
O.CZ :Szczerze, wszystko dookoła dostarcza mi nieustannie tak silnych bodźców, że chwilowo relaksuję się  jedynie  przy grze w kulki ( ostatnio taką odkryłam dzięki przyjaciółce:)) ) No i długie kąpiele. Podobno woda ma najwyższą wibracje tu na ziemi. Jedna kąpiel potrafi mnie zresetować w kilka minut do stanu zero , czy jak to się mówi profesjonalnie stanu zen.
Spacery odpadają, w ruchu przychodzi do mnie najwięcej wizji, a one spokoju nie dają.
S.G :Płyta, która na zawsze zapisała się w Twojej pamięci i zmieniła spojrzenie na muzykę to... ?
 O.CZ :Kayah "Kamień",  Erykah Badu "Amerykah" ( dwie części), Frank Ocean "Channel Orange".
S.G :Co dał Ci występ w programie The Voice of Poland?
O.CZ :Dużą wiedzę na własny temat i upewnił mnie w mojej drodze.  Nastąpiła naturalna selekcja celów i sposobów na osiągnięcie tego czego chce.
S.G :Olga czy gdyby zaprosili Cię do edycji „Tańca z gwiazdami” to wystąpiłabyś??
O.CZ :To jest bardzo podchwytliwe pytanie , ponieważ ja kocham tańczyć. Prawdopodobnie gdybym się zgodziła, powtórzyłabym historię z Voice. Zapewne wyskoczyłabym z jakąś estetyką Butoh lub Kabuki co mogłoby skończyć się komentarzami , że nie potrafię tańczyć lub , że znalazłam się w programie dzięki tacie :))) A tak na serio , już wiem , że nie ma sensu iść tam, gdzie się po prostu nie pasuje.
S.G :Plany na przyszłość ? Stały związek z muzyką czy może jednak inna droga?
O.CZ :Przede wszystkim stały związek ze sobą aby być jak najbardziej płodną artystycznie.
S.G :Wokalistka  czy performerka? Kim czujesz się bardziej?
O.CZ :Zdecydowanie performerką, chociaż w moim przypadku to i tak jeszcze dużo słowo. Po prostu śpiewanie sprawia mi trudność. Potrzebuję więcej i więcej ....Moimi idolkami są Pina Baush  Marina Abramowic czy Meredith Monk, które wychodzą swoją działalnością poza kategorie  tańca ,sztuki czy muzyki. Moje serce temu jest najbliższe , w praktyce lata świetlne przede mną, a może nigdy ,żeby chociaż na sekundę się zbliżyć to tych Pań.




S.G :Tworzysz Agencje Kreatywną TADAM, która zajmuje się szeroko pojętą działalnością filmową i PR-ową. Możesz powiedzieć coś więcej o tych działaniach oraz o tym z kim miałaś już przyjemność pracować i jakie to były projekty?
O.CZ :Tadam to wspólne dziecko, spłodzone przeze mnie i moją przyjaciółkę Joanne Satanowską. Chwilowo jestem samotną matką i Tadam wychowuję sama, ze względu na to, iż Joanna mieszka teraz w Łodzi gdzie studiuje reżyserię.
Mimo, iż Tadam to głównie działalność filmowa, od początku pragnęłam aby by była to platforma dla różnych sztuk i różnej działalności. Z drugą przyjaciółką Idą Jabłońską pracujemy obecnie nad inter- dyscyplinarnym projektem "Jedno ciało", gdzie pragniemy poruszyć tematykę życia seksualnego niepełnosprawnych, połączyć teatr z tańcem i filmem oraz wkroczyć w przestrzeń reklamową Warszawy. Wszystko pod jednym szyldem Tadamu. Dodatkowo w ramach Tadam współpracuję z innymi artystami nad  video clipami i sesjami fotograficznymi.

 S.G :Piszesz teksty, piszesz muzykę, zdarza Ci się pisać utwory i komponować dla innych? 


O.CZ :Komponuje stosunkowo nie długo , może od roku. Nie znam nut, nie umiem grać na żadnym instrumencie. W prezencie od bliskiego znajomego kompozytora Pawła Lucewicza dostałam klawiaturę sterująca, mam jakiś podstawowy program w komputerze i tymi dwoma narzędziami rzeźbię :) Mimo utrudnień przychodzi mi to stosunkowo łatwo i sprawia ogromną radość. Częścią z tych utworów zaczęłam dzielić się z innymi. Jeden z kawałków można usłyszeć na Epce Margaret , mam nadzieję że będę mogła współpracować jeszcze z wieloma artystami:)






PRODUKCJA SESJI: Milena Żerek/ Sylwia Gała
ZDJĘCIA: Łukasz Bartyzel
STYLIZACJA: Margaret
FRYZURA: Bartek Janusz http://www.bartekjanusz.pl/
Dziękujemy za gościnność: Plan B
















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz